Zdarzenie w elektrowni jądrowej Chmielnicki na Ukrainie nie stanowi zagrożenia – poinformowała Państwowa Agencja Atomistyki. W środę blok tej elektrowni został odłączony od sieci elektroenergetycznej.

Zdarzenie w elektrowni jądrowej Chmielnicki na Ukrainie nie stanowi zagrożenia – poinformowała Państwowa Agencja Atomistyki. W środę blok tej elektrowni został odłączony od sieci elektroenergetycznej.
Zdj. ilustracyjne /Berliner Verlag/Steinach /PAP/DPA

Państwowa Agencja Atomistyki poinformowała, że 3 stycznia 2018 o g. 0:57 jeden blok elektrowni jądrowej Chmielnicki na Ukrainie został odłączony od sieci elektroenergetycznej. "Informujemy, że nie miało to wpływu na bezpieczeństwo elektrowni" - poinformowano w komunikacie. "Według międzynarodowej skali INES poziom zdarzenia został zakwalifikowany jako najniższy - zerowy (brak wpływu na bezpieczeństwo). Zdarzenie nie spowodowało zagrożenia radiologicznego" - wyjaśniono. 

Skala INES to 7-stopniowa skala zdarzeń jądrowych i radiologicznych. 1 w skali INES to anomalia, zdarzenie powodujące zakłócenie normalnej pracy przy obiekcie. A 7 w skali INES to z kolei wielka awaria.

Jak podała zajmująca się eksploatacją ukraińskich siłowni nuklearnych spółka Energoatom, w Chmielnickiej Elektrowni Atomowej odłączono od sieci blok energetyczny nr 2. Dokonano tego "w celu usunięcia przecieku środka (chłodzącego) na powierzchni izolacyjnej węzła osłona- blok przemieszczania w aparaturze systemu sterowania i ochrony" reaktora. Podstawowym elementem tego systemu są pręty sterujące, które po wsunięciu do rdzenia reaktora pochłaniają neutrony, blokując w ten sposób reakcję łańcuchową.

Elektrownia jądrowa Chmielnicki znajduje się w obwodzie chmielnickim na Ukrainie, w mieście Niecieszyn. 

(mn)