Ok. 300 górników i energetyków protestowało w Poznaniu przeciw wstrzymywaniu decyzji o budowie odkrywkowej kopalni węgla brunatnego Ościsłowo i przedłużającemu się postępowaniu w jej sprawie. "Nie dajmy się sterroryzować pseudoekologom” – mówili. W Poznaniu odbyła się otwarta rozprawa administracyjna, podczas której swoje stanowisko prezentowali m.in. przedstawiciele górniczych związków zawodowych oraz zarządu kopalni.

Zarząd kopalni i jej pracownicy, do tego energetycy z regionu konińskiego, twierdzą, że odkrywka Ościsłowo zapewni na lata pracę dla 7 tysięcy osób. Obecnie eksploatowane złoża węgla kończą się i firma musi szukać nowych, by nie trzeba było jej zamknąć. Dlatego przed siedzibę poznańskiej RDOŚ przyjechało blisko pół tysiąca górników. Na głośnej pikiecie padło m.in. stwierdzenie, że koniec górniczych firm z Konina i okolic pozbawi środków do życia 100 tysięcy ludzi.

110 tysięcy ludzi już dziś żyje przez kopalnie w gorszych warunkach - twierdzi z kolei druga strona. To rolnicy i mieszkańcy nie tylko Ościsłowa, ale też terenów, na których już działają lub działały kopalnie.

Odkrywka to katastrofa ekologiczna - twierdzi Wojciech Krawczyk, pełnomocnik Stowarzyszenia Właścicieli Domków Letniskowych w Wilczynie, wskazując dowód. W Jeziorze Wilczyńskim lustro wody opadło o 5 metrów. Kopalnia zawsze drenuje teren. Mamy nadzieję, że RDOŚ wysłucha naszych argumentów i wyda negatywną decyzję w kwestii nowych odkrywek - dodaje.

Od 6 lat brak wody w stawach, drzewa usychają, u mnie od dwóch lat hektar olszyn nie ma liści - dodaje rolnik Ryszard Dominiak. 110 tysięcy rolników już żyje w niedostatku. Bez wody nie ma życia! - mówi.

Nasza firma bez tej odkrywki nie jest w stanie funkcjonować, bo od 2019 roku będziemy z jedną tylko odkrywką. To byłoby dla nas absolutnie odcięcie tlenu - odpowiada Anna Horsecka z zarządu Kopalni Konin. Podlegamy tak wielu restrykcjom, że nasz wpływ na to środowisko, w czasie kiedy prowadzimy wydobycie, jest, ale jest minimalny. Do tego jak kończymy eksploatację mamy obowiązek doprowadzić środowisko do stanu poprzedniego i zawsze się z tego wywiązujemy - tłumaczy.

Bez nowej odkrywki region koniński umrze w ciągu 2-3 lat - dodaje Andrzej Mazur z Rady Pracowników w PAK KWB Konin. Jesteśmy zdesperowani, dlatego jest nas tutaj tylu. Widzimy, że wkrótce może dla nas zabraknąć pracy - mówi.

Na rozprawie obecni byli też samorządowcy, ekolodzy, naukowcy. RDOŚ zapowiada, że decyzję środowiskową, od której zależy przyszłość odkrywki Ościsłowo, wyda w ciągu kilku miesięcy.

(mpw)