Celnicy pracujący na przejściach granicznych z Obwodem Kaliningradzkim informują, że widać znacznie większy niż zazwyczaj ruch. Tylko wczoraj przez wszystkie przejścia przejechało blisko 2,5 tys. pojazdów - to o połowę więcej, niż przejeżdżało przed rozpoczęciem Euro 2012.

Większy ruch zaczął się już w ubiegły czwartek, czyli dzień przed meczem otwarcia. Od tamtej pory służby graniczne na przejściach z Obwodem Kaliningradzkim odprawiły już blisko 32 tys. pojazdów.

Rosyjscy kibice jadą do Polski głównie autami osobowymi. Autokary też się pojawiają, ale jest ich zdecydowanie mniej, bo w ciągu ostatnich 6 dni - niecałe pół tysiąca. Największy ruch panuje na najnowocześniejszym przejściu w Grzechotkach. Ponadto funkcjonują jeszcze przejścia w Bezledach, Gołdapi i Gronowie.

Mimo tego zwiększonego ruchu, na przejściach nie ma kolejek. Zarówno Służba Celna, jak i Straż Graniczna zwiększyła na czas Euro obsadę przejść. Do tego część kibiców skorzystała z "zielonych korytarzy", przeznaczonych dla osób, które nie mają nic do oclenia.

Służby graniczne spodziewają się zwiększonego ruchu na granicy z Obwodem Kaliningradzkim do weekendu 16-17 czerwca, kiedy rosyjscy kibice będą wracać do domów po zakończeniu fazy grupowej turnieju Euro.