Silna eksplozja wstrząsnęła centrum Kabulu. W wybuchu ładunku wybuchowego, podłożonego w ciężarówce, zginęły co najmniej 4 osoby. Do wybuchu doszło w centrum Kabulu, w dzielnicy Shar-e Naw, gdzie mieszczą się biura zagranicznych organizacji i mieszkają ich pracownicy.

Według afgańskiego MSW, do eksplozji doszło przed biurem Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji. Resort nie podaje jednak żadnych szczegółów.

Jeden z budynków uległ poważnemu uszkodzeniu i stanął w płomieniach. Przed płonącym budynkiem leżały zwłoki mężczyzny, prawdopodobnie w uniformie. Jednak trudno ustalić, czy zabitym był strażnik czy żołnierz; nie wiadomo też, czy był to cudzoziemiec czy Afgańczyk.

Według świadków eksplozji, zginęły w niej co najmniej 4 osoby. W pobliżu policja znalazła drugi ładunek; siły bezpieczeństwa zajęły się jego rozbrajaniem.

Przedstawiciele afgańskich służb bezpieczeństwa w ostatnich tygodniach przestrzegały, że w Kabulu może dojść do samobójczych zamachów i podkładania bomb w samochodach.

Również przedstawiciele NATO, którzy patrolują stolicę Afganistanu, ostrzegali, że antyrządowi bojownicy, w tym zwolennicy obalonego reżimu talibów, będą usiłowali dokonać spektakularnych zamachów, aby w ten sposób zdestabilizować kraj przed październikowymi wyborami.