Sąd rodzinny zajmie się sprawą 8-letniej dziewczynki z Tych. Rodzice próbowali ukryć ją przed policją. Oboje byli pijani.

Policjanci pojawili się w tym mieszkaniu, bo mieli informację, że opiekujący się 8-latką rodzice są pijani. To się potwierdziło - kobieta miała około trzech, a mężczyzna około dwóch promili alkoholu. Obydwoje zapewniali jednak, że w domu nie ma ich dziecka.

Policjanci odeszli, ale m.in. po rozmowach z sąsiadami i pracownikami MOPS-u wrócili, żeby dokładniej sprawdzić mieszkanie. Dziewczynka była schowana w szafie. Wyszła z niej sama, a policjantom powiedziała, że to rodzice kazali jej się tam schować i nic nie mówić.

Ośmiolatka trafiła do rodziny zastępczej. Jej matce - jak się okazało - odebrano już wcześniej dwoje starszych dzieci.

Policjanci sprawdzają teraz, czy rodzice narazili swoje dziecko na niebezpieczeństwo. Grozi za to do pięciu lat więzienia. Sąd rodzinny sprawdzi z kolei, jak rodzice opiekowali się swoją córką.

(edbie)