Ten rok szkolny to teoretycznie 188 dni nauki i 177 dni wolnego. Ale jeśli odjąć długie weekendy, rekolekcje, egzaminy próbne i prawdziwe, to okaże się, że dzieci przez większość roku nie chodzą na lekcje - pisze "Gazeta Wyborcza".

Z kolei z raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju "Spojrzenie na edukację 2012" wynika, że polscy uczniowie spędzają mniej czasu na lekcjach niż ich rówieśnicy z rozwiniętych krajów.

Powinniśmy się martwić? Jak zauważają eksperci, Finlandia - stawiana za edukacyjny wzór - też nie przetrzymuje dzieci w szkołach i jest w gronie państw o najkrótszym czasie nauki.

(j.)