Były plany spotkania Ewy Kopacz z Donaldem Tuskiem w trakcie jego wizyty w Sopocie na początku października, ale do spotkania nie doszło - ujawnia tygodnik "ABC", powołując się na wypowiedź osoby związanej z kancelarią premiera. Gazeta stawia też w swoim artykule tezę, że problemy PO sięgają znacznie głębiej i wyżej.

Były plany spotkania Ewy Kopacz z Donaldem Tuskiem w trakcie jego wizyty w Sopocie na początku października, ale do spotkania nie doszło - ujawnia tygodnik "ABC", powołując się na wypowiedź osoby związanej z kancelarią premiera. Gazeta stawia też w swoim artykule tezę, że problemy PO sięgają znacznie głębiej i wyżej.
Ewa Kopacz /Jakub Kamiński /PAP/EPA

Wydawało się, że wszystko jest dogadane, ale podobno doszło do jakiejś kłótni między ludźmi Kopacz i Tuska - mówi osoba z KPRM w rozmowie z gazetą. Powodem, dla którego do spotkania Kopacz i Tuska nie doszło, może być również  - jak twierdzi "ABC" - sprawa podsłuchów, których bać się ma były premier.

Tygodnik przygląda się również politykom PO i PSL, którzy wpadli w tarapaty po alkoholu. "ABC" zaznacza, że historie Krzysztofa Grzegorka śpiącego na korytarzu sejmowego hotelu, Łukasza Pawełka, którego strażnicy miejscy znaleźli leżącego pod amerykańską ambasadą w centrum Warszawy, czy ludowców - Andrzeja Pałysa i Walentego Koryckiego, których "niedyspozycje" nagrały telewizyjne kamery, kończą się dobrze. Politycy ci dziś nadal sprawują wysokie funkcje publiczne.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "ABC". W numerze również:

- Piekło polskiego raka

- Historia księdza Charamsy

Tygodnik "ABC"

(abs)