W byłym pałacu Potockich w Liwadii pod Jałtą premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill oraz prezydent USA Franklin Delano Roosevelt zgadzają się na bezwzględny dyktat Józef Stalin dotyczący kształtu „odrodzonej” Polski. Podczas spotkania tzw. Wielka Trójka opracowywała kształt powojennej Europy, mając już pewność zwycięstwa nad Niemcami. Jednym z najważniejszych tematów pertraktacji była przyszłość Polski. Niestety, Churchill i Roosvelt faktycznie oddali nasz kraj na pastwę Stalina i Sowietów.

Stalin miał zdecydowaną przewagę nad pozostałymi uczestnikami spotkania: nie tylko był gospodarzem konferencji, co skrzętnie wykorzystywał, ale przede wszystkim odnosił największe sukcesy w walce z Niemcami. Armia Czerwona zajęła Bałkany, Polskę i wkraczała do Niemiec, błyskawicznie kierując się na Berlin. Tymczasem alianci na froncie zachodnim nie mogli pochwalić się aż takimi osiągnięciami.

Stalin, mając większość atutów w ręku, zgodził się wspomóc Amerykanów w walce z Japonią i budować powojenny ład światowy pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wcześniej jednak sowiecki dyktator chciał zaprowadzić własny ład w Europie wschodniej i środkowej, w tym w Polsce - do niedawna przecież wrogiemu Związkowi Radzieckiemu państwu.

Drastyczne dla naszego kraju i śmiertelne dla demokratycznych sił postanowienia zostały zawoalowane pięknymi słówkami.

"Ponownie stwierdzamy nasze wspólne pragnienie ujrzenia Polski państwem silnym, wolnym, niepodległym i demokratycznym" - tak brzmiała nie mająca wiele wspólnego z powojenną rzeczywistością formułka, podpisana przez przywódców tzw. Wielkiej Trójki.

Jak w praktyce wyglądać miała "silna, wolna, niepodległa i demokratyczna" Polska? Churchill i Roosvelt zgodzili się na zabranie Kresów Wschodnich (w tym Lwowa), w zamian za co - już podczas konferencji w Poczdamie - otrzymaliśmy Ziemię Lubuską, Pomorze Zachodnie, Prusy Wschodnie i Śląsk. Warto zaznaczyć, że Wielka Brytania i Ameryka były początkowo niechętne przesunięciu granicy Polski aż tak bardzo na zachód. Jednocześnie nie miały argumentów, by powiedzieć Stalinowi: "Nie".

Tak geograficznie miała się kształtować powojenna Polska.

Równie istotne były postanowienia polityczne. Stalin otrzymał od Ameryki i Wielkiej Brytanii faktyczne zwierzchnictwo nad naszym krajem. Podporządkowany Sowietom Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, który z "jednością narodową" niewiele miał wspólnego, został uznany przez Churchilla i Roosvelta.

Dodatkowo, ci dwaj wbili demokratycznym siłom w Polsce nóż w plecy, uznając enkawudowskie czystki na terenach naszego kraju jako zgodne z konwencją dotyczącą prowadzenia wojny na lądzie. Sowieckie służby bezpieczeństwa, dokonując aresztowań i mordów na działaczach niepodległościowych, formalnie zapewniały Armii Czerwonej bezpieczeństwo na tyłach frontu.

Postanowienia konferencji jałtańskiej podane zostały do wiadomości publicznej. Nic zatem dziwnego, że Polacy zareagowali na dyktat tzw. Wielkiej Trójki rozpaczliwymi protestami. Polska, z państwa ciemiężonego przez Niemcy, stawała się krajem zniewolonym przez Związek Radziecki. Wszystko przy cichym przyzwoleniu mocarstw zachodnich.

AW