Uwaga kierowcy! 5 kwietnia, czyli dziś wypada Dzień Grzeczności za Kierownicą. A jak z tą grzecznością bywa na co dzień? Bardzo różnie.

Co wychodzi z rachunku sumienia każdego kierowcy? Aniołów na drogach nie ma. Albo sami zrobiliśmy coś, z czego na chłodno nie jesteśmy dumni albo to nam zrobiono coś takiego, że zareagowaliśmy agresywnie - słownie, gestem albo i czynem. 

Zależność jest prosta, agresja rodzi agresję - mówi psycholog dr Ireneusz Siudem. 

Jak więc się zachować? Widząc, że ktoś agresywnie się zachowuje, pomyśleć, że ten człowiek ma gorzej od nas, już przegrał ze sobą. Jest pełen napięcia. Weźmy głęboki oddech - radzi Siudem. Psycholog radzi pomyśleć: Będę trochę później, ale będę. Najważniejsze żeby się zdystansować od sytuacji. Pomyśleć o czymś innym, przyjemnym, o tym, że mamy kogoś dowieźć na miejsce, ktoś na nas czeka. Skoncentrować się na tym, co mamy do zrobienia - dodaje.

Nie prowokuj

Na pewno nie ma sensu wdawać się w dyskusje i odpowiadać na zaczepki. Człowiek agresywny nie myśli racjonalnie, nie przyjmuje argumentów. Nie prowokować - mówi dr Siudem dodając: On i tak już za swoje dostał. Agresja, która zawładnęła tym człowiekiem, najwięcej szkody zawsze robi jemu samemu. Dlatego uśmiech i uprzejmość powinny być podstawą. Nie ma się co denerwować, życie jest wystarczająco stresujące.

Opracowanie: