35 kilogramów amfetaminy o czarnorynkowej wartości ponad 2 mln złotych przechwycili policjanci CBŚ w Szczecinie – dowiedział się reporter RMF FM Mateusz Wróbel. Zatrzymano dwóch Polaków, którzy pośredniczyli w przerzucie narkotyków do Skandynawii. Przechowywali i przepakowywali amfetaminę w Polsce. Później ukrywali ją w samochodzie i przemycali promem. Teraz policja koncentruje się na ustaleniu odbiorców przemytu.

Cała sprawa zaczęła się kilka miesięcy temu. Policjanci otrzymali na informacje dotyczące przerzutu amfetaminy z Polski do Skandynawii. Wtedy zaczęli zbierać wszelkiego rodzaju dane, które mogły się z tym wiązać. W końcu wytypowano dwie podejrzane osoby.

Na posesję w Szczecinie wkroczyło kilkudziesięciu policjantów Centralnego Biura Śledczego, otaczając ją ze wszystkich stron. Policjanci przeszukali wszystkie pomieszczenia oraz budynki. Na miejscu nie odnaleziono jednak narkotyków. Do przeszukania wykorzystano wówczas specjalnie wyszkolonego psa. Ten doprowadził policjantów do samochodu, który znajdował się niedaleko domu. Funkcjonariusze kawałek po kawałku zaczęli rozbierać pojazd, zdejmując kolejne plastikowe osłony wewnątrz auta. Tak natrafili na 77 sprasowanych paczek z amfetaminą.

Dla policjantów ta sprawa się jednak nie kończy, bo wciąż więcej jest pytań niż odpowiedzi - mówi Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji. Policję wciąż interesuje, skąd ci ludzie mieli narkotyki, kto był ich dostawcą i kto je otrzymywał. W tej kwestii nawiązano już współpracę z policjami innych państw.

Policjanci przeszukali również mieszkania należące do zatrzymanych. Nie znaleźli tam narkotyków, natrafili za to 25 tysięcy złotych, które zabezpieczono na poczet przyszłych kar. Mężczyznom może grozić nawet do 10 lat więzienia. Będą odpowiadali za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i handel narkotykami na dużą skalę.