W sezonie 2008-2009 policja zatrzymała „tylko” 3752 chuliganów.

To liczba zatrzymanych na stadionach lub w ich pobliżu podana przez ministerstwo spraw wewnętrznych Zjednoczonego Królestwa. To oznacza, że jeden zatrzymany przypadał na jeden rozegrany mecz. W porównaniu z wcześniejszym okresem liczba zatrzymanych spadła o...2%.

Aktów przemocy dopuściły się jedynie 354 osoby – to z kolei spadek o 5%.

Dawniej chuligani niszczyli wizerunek naszej narodowej gry, a teraz my stanowimy przykład dla reszty świata, jak pilnować porządku ma meczach - napisał w oświadczeniu minister stanu ds. bezpieczeństwa, zwalczania terroryzmu przestępczości i policji David Hanson.

Według statystyk Anglicy zachowują się lepiej także poza granicami kraju.

Spośród 105 000 kibiców, którzy wyjeżdżali za granicę, by oglądać 49 meczów w europejskich rozgrywkach klubowych, aresztowanych było tylko 30. Może Anglicy stali się po prostu sprytniejsi, a nie grzeczniejsi...