Tylko na Śląsku, tej zimy zamarzło już 6 osób. W województwie działa blisko 200 schronisk i noclegowni. Wszystkie są wypełnione niemal w 100%. Ofiar zimy mogło być jednak więcej. Jest inaczej między innymi dzięki bezbłatnej infolinii. Pod numer 0 800 100 022 zadzwoniło już blisko 100 osób.

W schroniskach i noclegowniach, praktycznie nie ma już miejsc. Bezdomni, mogą liczyć jedynie na tak zwane dostawki. Prowadzący noclegownie, starają się nikomu nie odmawiać. Zwłaszcza, jeżeli „nowego mieszkańca” przywiezie policja lub straż miejska. Tak, bardzo często się dzieje, po interwencjach Centrum Zarządzania Kryzysowego. W kilku przypadkach telefon na infolinię uratował ludziom życie. O jednej z takich sytuacji opowiedział mi Janusz Kulej, kierownik wojewódzkiego centrum.

Podstawowym warunkiem przyjęcia do noclegowni jest – trzeźwość. Odwiedziłem schronisko im. Św. Brata Alberta w Będzinie, tam nikt nie narzeka na złe warunki. Pan Leon, przyznał mi, że schronisko uratowało mu życie.

W związku z mrozami, policja apeluje do wszystkich, by nie pozostawali obojętni wobec bezdomnych. Gdy zobaczymy kogoś, nieprzytomnego, leżącego na śniegu powinniśmy powiadomić o tym służby.