Lekarze walczą o życie dwóch robotników rannych podczas nocnej eksplozji w rozlewni gazu w Jezierzycach koło Słupska. Najprawdopodobniej przyczyną wypadku był błąd człowieka.

Z cysterny przepompowywano gaz. Gdy pojazd był już pusty, jeden z robotników próbował odjechać autem – najprawdopodobniej jednak nie wyjął rury, która łączyła samochód ze zbiornikiem. Wówczas nastąpił wybuch, a potem kilka następnych eksplozji.

Dwóch ciężko poparzonych robotników trafiło na oddział intensywnej terapii szpitala w Słupsku. Lekarze walczą o ich życie.