Dyrygent chóru chłopięcego z Poznania, skazany już za pedofilię, znów stanął przed sądem. Tym razem za niegospodarność w prowadzonym przez siebie chórze.

Wiele wskazuje na to, że proces skończy się szybko, bo dyrygent chce dobrowolnie poddać się karze. Zaproponował 2 lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata, grzywnę 2000 złotych. Proces odroczono na miesiąc.