Smutny problem, który nasila się w wakacje. To dramat pacjentów porzuconych przez najbliższych. Szpitale nie wiedzą co robić ze starszymi ludźmi, którzy - choć są już wyleczeni i mają rodziny - nie mogą wrócić do domu, bo nikt tam na nich nie czeka.

Tylko we wrocławskim szpitalu przy ul. Weigla jest kilkoro pacjentów, którzy bezskutecznie wypatrują swoich bliskich. Podobnie sytuacja wygląda w innych wrocławskich placówkach.