Dorohusk - tysiąc cieżarówek i czas oczekiwania 60 godzin, Hrebenne - 15 godzin, Korczowa - 20. Doszło już do tragedii. Kierowca TiR-a, 50-letni Dariusz W. czekający w kolejce do przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku zmarł.

Kierowca źle się poczuł. Jego koledzy podjęli reanimację i wezwali karetkę. Przyjechała po 15 minutach. Niestety, lekarzom nie udało się uratować mu życia. Z ustaleń policji wynika, że kierowca oczekiwał na przejazd przez granicę od poniedziałku.

Przewoźnicy drogowi grożą protestem i blokadą Warszawy w piątek, jeśli nie zostaną podjęte kroki zmierzające do udrożnienia przejść granicznych na wschodniej granicy. Sytuację pogarsza trwający od października protest celników, którzy domagają się podwyżek płac, przyznania im uprawnień emerytalnych takich, jakie mają inne służby mundurowe, i zapewnienia właściwej ochrony prawnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych.