Brytyjscy matematycy wymyślili równanie, które ma pomóc Scotland Yardowi w zwalczaniu przestępczości. Bierze ono pod uwagę dostępne statystyki policyjne i dane na temat poszczególnych dzielnic Londynu.

Równanie z jakiego korzysta Scotland Yard mogłoby pochodzić z nocnego koszmaru maturzysty. Jego twórcą jest rosyjska firma consultingowa, która zajmuje się niesieniem pomocy dużym przedsiębiorstwom. Jeśli nadinspektorzy właściwie rozwiążą formułę wówczas 60 % wszystkich policjantów trafi na ulicę w takiej ilości i w takie miejsca, by przynajmniej według matematyków, skutecznie walczyć z przestępcami. Niezbędnymi danymi równania jest ilość mieszkańców dzielnicy, ich stan majątkowy, oraz procent bezrobocia. Pozostałe 40 % znajdzie odpowiednie zajęcie w zależności od innych statystyk. Obserwatorzy zauważają jednak, że „z pustego nawet Salomon w mundurze nie naleje” i na nic się nie zda wysiłek matematyków. Londyn ma do dyspozycji 17,5 tysiąca policjantów i tylko taka liczba może łapać złodziei.

20:35