Krajowa Rada Prokuratury ostro krytykuje ministra sprawiedliwości za pomysł ograniczenia niezależności prokuratury i apeluje, by Jarosław Gowin przerwał prace nad projektem reformy, która ma podporządkować śledczych rządowi. Reporter RMF FM Roman Osica dotarł do dwóch najnowszych uchwał Rady, które nie zostawiają suchej nitki na ministrze Gowinie.

Jedna z uchwał to odpowiedź na projekt zmian proponowanych przez szefa resortu sprawiedliwości. Według Krajowej Rady Prokuratury, Jarosław Gowin chce podporządkować prokuratorów rządowi; zrobić krok w tył jeśli chodzi o niezależności instytucji.

Projekt Gowina wprowadza pojęcie "polityka karna rządu". Według pomysłów Ministerstwa Sprawiedliwości miałby ją realizować prokurator generalny. A to oznacza, że będzie - jak piszą członkowie Rady w uchwale - nakazywać prokuratorom, by konkretny rodzaj przestępstw, wygodny w danym momencie rządowi, ścigać z większą siłą. "To jawnie uderza w niezależność prokuratorów" - czytamy w uchwale. Niezależność prokuratorów kogoś mocno niepokoi, a projekt ten odbiera tę niezależność i swobodę działania prokuratorom - powiedział nam szef Krajowej Rady Prokuratury Edward Zalewski.

Kolejna sprawa to dodatkowe narzędzia, jakie zyska Sejm. Według projektu Gowina, parlament dostałby uprawnienia, dzięki którym mógłby żądać od prokuratora generalnego "informacji związanych ze strzeżeniem praworządności oraz czuwaniem nad ściganiem przestępstw". A to de facto - tłumaczy KRP - oznacza możliwość uzyskiwania szczegółów prowadzonych śledztw. Rada ostro krytykuje także pomysł, by dać szefowi prokuratorów więcej swobody w doborze kadry. To zdaniem KRP także uwstecznia instytucję i oznacza powrót do czasów rodem z okresu rządów PiS, kiedy prokurator generalny decydował, kto jakie stanowisko zajmie nawet w najmniejszych prokuraturach.

Paraliż konkursów na prokuratorów

A na tym nie kończy się krytyka Jarosława Gowina. Rada wytyka mu, że minister sprawiedliwości nie dotrzymał terminu i nie wydał do tej pory rozporządzenia, które pozwalałoby KRP dokonywać ocen kwalifikacji aplikujących na stanowiska prokuratorów. Jak powiedział nam Edward Zalewski, to oznacza paraliż i niemożliwość przyjmowania do prokuratury nowych osób. Szczególnie dotyka to asesorów prokuratorskich, którzy przez to, że do tej pory Jarosław Gowin nie wydał rozporządzenia, są zwalniani z asesury, bo nie mogą dokończyć postępowań konkursowych - alarmuje Zalewski. Tego właśnie problemu dotyczy druga uchwała Krajowej Rady Prokuratury.