Mąż pewnej kobiety uwielbiał kwiaty - pielęgnował je, uśmiechał się do nich, mówił do nich czule i szeptem. Pewnego dnia, kiedy wrócił z pracy, jego żona siedziała nago w wielkiej doniczce. To była jej rozpaczliwa próba zwrócenia na siebie uwagi. W końcu trafiła do zakładu psychiatrycznego. Taką historię Krystynie Jandzie opowiedziała jedna z czytelniczek jej blogu. A ona włączyła tę historię do spektaklu "Kobiety w sytuacji krytycznej", nad którym właśnie pracuje w warszawskim Teatrze Polonia.