Jednak zagrają. Żądający podwyżek lubelscy filharmonicy nie wezmą w piątek urlopów na żądanie. Grozili zerwaniem prestiżowego koncertu. Występ światowej sławy izraelskiego skrzypka Yaira Klessa zorganizowano w hołdzie powstańcom warszawskiego getta.

Budżet lubelskiej filharmonii jest o połowę mniejszy niż innych placówek w kraju i co za tym idzie najniższe pensje.