Brytyjski rząd próbuje stawić czoła społecznemu problemowi, jakim jest codziennie wychodzenie na drinka lub piwo. Takie spotkania w pubach do późnych godzin wieczornych często - niestety - kończą się ulicznymi burdami. Co więcej, problem ten dotyka także nieletnich.

Picie jest już zjawiskiem społecznym. W weekendy grupy młodych Brytyjczyków kursują od pubu do pubu. Z każdym wypitym kuflem piwa puszczają hamulce i rośnie agresja. Kulminacyjnym punktem programu są śpiewy w centrum miasta i koniecznie rozróba.

Rząd Wielkiej Brytanii zakasał rękawy i zamierza rozprawić się z aspołeczną postawą piwoszy. Proponowane zmiany w prawie utrudnią reklamowanie alkoholu, na cenzurowanym znajdą się te firmy, które sugerują, że picie jest seksownym zajęciem, a niektóre napoje modniejsze od innych.

16:40