Biura podróży zacieraja ręce z awansu polskich piłkarzy do Euro 2008. Z pewnością naszą drużynę zechce w Austrii i Szwajcarii obejrzeć kilkadziesiąt, jesli nie kilkaset tysięcy kibiców. Przedstawicie biur podróży już robia rekonensans miejsc noclegowych, przewozów autokarowych i lotniczych.