Niemcy pokonali Finów we wczorajszym konkursie skoków na dużej skoczni w Salt Lake City. Niemcy wygrali przewagą 0,1 punktu – w przeliczeniu na odległość to 5,7 centymetra. 3. miejsce zdobyli Słoweńcy. Polacy dzięki Adamowi Małyszowi - uplasowali się na szóstym miejscu.

Zadanie jakie postawił trener polskiej ekipy skoczków, Apoloniusz Tajner, Adamowi Małyszowi, Robertowi Matei, Tomaszowi Pochwale i Tomisławowi Tajnerowi to znaleźć się właśnie w pierwszej szóstce zawodów. Zostało więc ono wypełnione. „Liczyliśmy na niespodzianki, ale tej niespodzianki niestety nie było” – mówił trener naszych skoczków. Najlepiej z polskiej ekipy wypadł nasz czołowy skoczek Adam Małysz. na odległość 128,5 metrów i 124 metrów, uzyskując notę 255. Pozostali zawodnicy wypadli nieco gorzej. Robert Mateja w pierwszej serii oddał skok na odległość 114,5 metrów i 106 metrów. Zdobył 191,4 punktów. Z kolei Tomasz Pochwała oddał skoki na odległość 117 i 118,5 metrów i wywalczył 218,4 punktów. Najsłabiej wypadł Tomisław Tajner - skok na odległość 109 i 109,5 metrów pozwolił mu na uzyskanie tylko 183,3 punktów.

Złoty medal zdobyli Niemcy, Srebro wywalczyli Finowie (ostatecznie ulegli Niemcom o zaledwie 0,1 pkt.), a brąz Słoweńcy.

Wyniki drużynowego konkursu skoków:

1. Niemcy (Sven Hannawald, Stephan Hocke, Michael Uhrmann, Martin Schmitt) 974,1 pkt

2. Finlandia (Matti Hautamaeki, Veli-Matti Lindstroem, Risto Jussilainen, Janne Ahonen) 974,0

3. Słowenia (Damjan Fras, Primoz Peterka, Robert Kranjec, Peter Zonta) 946,3

4. Austria (Stefan Horngacher, Andreas Widhoelzl, Wolfgang Loitzl, Martin Hoellwarth) 926,8

5. Japonia (Masahiko Harada, Hiroki Yamada, Hideharu Miyahira, Kazuyoshi Funaki) 926,0

6. Polska (Robert Mateja, Tomisław Tajner, Tomasz Pochwała, Adam Małysz) 848,1

7. Szwajcaria (Marco Steinauer, Sylvain Freiholz, Andreas Kuettel, Simon Ammann) 818,3

Foto: RMF

07:00