Dla pilotów i obsługi lotnisk ptaki potrafią być prawdziwą zmorą. Aż trudno uwierzyć, ale codziennie 4 tysiące razy dochodzi w powietrzu do niebezpiecznych sytuacji spowodowanych zderzeniami ptaków z samolotami. Niebezpiecznych, bo ich skutkiem często są uszkodzenia silników albo szklanych elementów kabin.

Jak poważny jest to problem może świadczyć choćby fakt, że przedstawiciele branży lotniczej z całego świata spotykają się już po raz 26, by dyskutować o tym jak radzić sobie z tym "ptasim" zagrożeniem.

Jak się okazuje, polscy specjaliści mają w tej sprawie spore doświadczenie, bowiem to właśnie oni po raz pierwszy do odstraszania ptaków znad lotnisk użyli drapieżnych sokołów.

Jeden lot tresowanego drapieżnika oczyszcza niebo na 4 godziny. Problem w tym, że takie praktyki nie podobają się wielu ekologom, dlatego coraz częściej lotniska korzystają z urządzeń technicznych.

Najnowszy i najskuteczniejszy do tej pory sposób wymyślili naukowcy z Izraela. Obliczyli oni kiedy i jakimi powietrznymi drogami ptaki przelatują najczęściej. Dzięki tej wiedzy samoloty skutecznie je omijają i mogą bezpiecznie stratować i lądować.

Foto Archiwum RMF

17:55