Rewolucję w transporcie powietrznym zapowiadają francuskie linie lotnicze. Już niedługo podróżni będą mogli spać w czasie długich lotów w całkowicie płaskich, prawie dwumetrowych łóżkach z kołdrami – przynajmniej w klasie biznesowej.

Opracowywane od czterech lat nowe fotele "Air France" będą się mogły zmieniać się w dowolnie wybranym momencie lotu w łóżka - czy też raczej w luksusowe kuszetki o długości 1,96 m. i szerokości 68 centymetrów. Każdy z tych foteli kosztować będzie - wraz z towarzyszącymi mu meblami i kosztami instalacji - blisko 100 tysięcy euro.

Na początku - do 2016 roku - wyposażonych w nowoczesne fotele zostanie około 50 samolotów typu Boeing 777. Zamożni podróżni dostaną też do dyspozycji wielofunkcyjne ekrany dotykowe w formie tabletowi, dzięki którym będą mogli m.in. telefonować i oglądać filmy w każdej pozycji.

Paryscy komentatorzy mają nadzieje, że kosztowne inwestycje w celu zwiększenia komfortu w klasie biznesowej nie spowodują spadku i tak już bardzo relatywnej wygody w klasie ekonomicznej. Tym bardziej, że francuskie linie wdrożyły ostatnio drakoński plan oszczędnościowy.