70 tysięcy funtów odszkodowania dostaną dwie brytyjskie policjantki. Kobiety poskarżyły się na rozmiar swojej broni. Pistolety okazały się za duże a dłonie funkcjonariuszek za małe. Panie nie mogły sięgnąć palcem spustu.

Przełożeni policjantek nie reagowali na skargi. Po otrzymaniu niskich ocen na strzelnicy, funkcjonariuszki postanowiły wytoczyć proces swojemu pracodawcy. Oskarżyły szefostwo policji o dyskryminację i zażądały odszkodowania.

Kobiety wchodzą w skład uzbrojonej jednostki, która pilnuje bezpieczeństwa zakładów przeróbki odpadów nuklearnych w Sellafield. Skarżyły się także na rozmiar mundurów i "usztywniających" zabezpieczeń ekwipunku.

To nie pierwsza podobna spraw na Wyspach. Kontrowersje wzbudziło w ubiegłym roku przyznanie ośmiu tysięcy funtów odszkodowania policjantowi, który na służbie pogryziony został przez pchły.