Sevilla z Grzegorzem Krychowiakiem w wyjściowym składzie wygrała u siebie z Zenitem St. Petersburg 2:1 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym piłkarskiej Ligi Europejskiej. Dynamo Kijów Łukasza Teodorczyka zremisowało z Fiorentiną 1:1.

Sevilla u siebie w tym sezonie nie przegrała ani jednego meczu, ale tym razem hiszpański klub bardzo długo trzymał swoich kibiców w niepewności. Zenit po trafieniu Rosjanina Aleksandra Riazancewa w 29. minucie prowadził aż do 73. minuty, kiedy do wyrównania doprowadził Kolumbijczyk Carlos Bacca.

Na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem zwycięstwo gospodarzom dał Hiszpan Denis Suarez. Krychowiak rozegrał całe spotkanie.

Broniący trofeum piłkarze z Andaluzji są ostatnio w dobrej formie. W sobotę udało im się odrobić dwubramkową stratę w pojedynku ligowym w Barceloną (2:2), dzięki czemu pozostają niepokonani w oficjalnych występach od 22 lutego, kiedy w Primera Division ulegli Realowi Sociedad San Sebastian 3:4. Imponujący mają też bilans w LE - w 10 spotkaniach zanotowali siedem zwycięstw, dwa remisy i jedną porażkę. W rozgrywanej wiosną fazie pucharowej wygrali wszystkie cztery mecze; po dwa z Borussią Moenchengladbach i Villarreal.

Sevilla po raz czwarty w ostatniej dekadzie dotarła do ćwierćfinału europejskich zmagań. W każdym z trzech poprzednich przypadków ...sięgnęła po trofeum (2005/06, 2006/07 - Puchar UEFA, 2013/14 - LE) i może zostać pierwszą ekipą, której ta sztuka uda się czterokrotnie.

Zenit do LE trafił z Ligi Mistrzów. W czterech spotkaniach doznał jednej porażki, w poprzedniej rundzie na wyjeździe z Torino (0:1) Kamila Glika, ale dwubramkowa zaliczka z pierwszego meczu wystarczyła do rewanżu.

Szczęścia zabrakło kijowskiemu Dynamo. Teodorczyk nie wpisał się na listę strzelców, ale wyręczył go w czwartek w 36. minucie Holender Jeremain Lens i gdy wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem gospodarzy, w drugiej minucie doliczonego czasu gry do siatki trafił Senegalczyk Khouma Babacar.

Polski napastnik, który w czterech spotkaniach LE w tym sezonie zdobył trzy gole, rozegrał cały mecz.

Arbitrem spotkania na Stadionie Olimpijskim w Kijowie był Szymon Marciniak z Płocka. Na liniach pomagali mu Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz, funkcję sędziów bramkowych pełnili Paweł Raczkowski i Tomasz Musiał, a technicznego - Radosław Siejka.

Niespodzianką zakończyło się starcie w Wolfsburgu, gdzie miejscowe "Wilki" przegrały 1:4 z Napoli. Dwie bramki zdobył Marek Hamsik. To spore zaskoczenie, bo niemiecki zespół, który rewelacyjnie radzi sobie w Bundeslidze i zajmuje drugie miejsce w tabeli, w czwartek kompletnie się nie liczył.

Napoli z kolei w lidze włoskiej ma problemy i wydawało się, że w Wolfsburgu też nie błyśnie. Potwierdziło się jednak, że na międzynarodowej scenie lubi i potrafi grać. W bieżącej edycji neapolitańczycy spisują się bowiem w Lidze Europejskiej bardzo dobrze. W 11 spotkaniach stracili tylko pięć goli.

Bramek kibice nie zobaczyli w meczu FC Brugge z Dnipro Dniepropietrowsk. Ukraiński zespół w poprzedniej rundzie wyeliminował Ajaks Amsterdam Arkadiusza Milika.