Liderzy Trzeciej Drogi Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz od spotkania na targowisku w Elblągu rozpoczęli weekendową akcję tysiąca spotkań swoich kandydatów z wyborcami. "Dziś wszystkie siły demokratyczne muszą dzielić się pracą" - powiedział Hołownia. Zapewnił też, że "mocno kibicuje" marszowi organizowanemu w niedzielę w Warszawie.

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia weekendowy cykl tysiąca spotkań z mieszkańcami kraju zainaugurowali rano na targowisku miejskim w Elblągu. Kosiniak-Kamysz powiedział, że każdy z kandydatów na listach Trzeciej Drogi w ten weekend ma odbyć co najmniej jedno spotkanie z wyborcami. Sami liderzy przejadą kraj z północy na południe - od Elbląga po Nowy Sącz.

To dwa dni mobilizacji demokracji (...) Trzecia Droga jest po to, żeby wybierać większe dobro, a nie mniejsze zło - mówił Kosiniak-Kamysz. Idziemy do wyborów po to, żeby było normalnie, żeby rozwiązać najważniejsze problemy Polaków, żeby skończyć z tą waśnią, nienawiścią i hejtem. (...) To, co się dzieje, to co się wylało w ostatnich tygodniach na polskich ulicach, te fizyczne ataki, ta obłuda, to zakłamanie. Wiem, że tak wielu z nas ma tego już po prostu serdecznie dość - mówił Kosiniak-Kamysz i zachęcał do udziału w wyborach mówiąc, że "nasza obojętność to jest poparcie dla zła, dla hejtu".

Najważniejsze przesłanie Trzeciej Drogi

Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej w Elblągu mówił, że najważniejsze przesłanie, z jakim w ten weekend idzie do wyborców Trzecia Droga jest takie, że "możemy ze sobą rozmawiać".

Dość kłótni! To, czego dzisiaj najbardziej potrzebujemy i w polskich domach, i w polskiej polityce to to, żebyśmy na nowo zaczęli się lubić, rozmawiać ze sobą i razem rozwiązywać nasze wspólne problemy - powiedział Hołownia.

W hotelu spotkaliśmy ludzi jadących na jutrzejszy marsz do Warszawy, któremu mocno kibicujemy i trzymamy kciuki. Dziś wszystkie siły demokratyczne muszą być w tej pracy razem, muszą dzielić się pracą po to, żebyśmy dali Polakom wybór. (...) Wybór nie tylko między demokracją, a jej brakiem, ale również na opozycji, żeby każdy się w tej demokracji odnalazł - mówił Hołownia i podkreślał, że po wyborach jest "możliwa Polska, która powoli zacznie odbudowywać swoją siłę zarówno tu w kraju, wewnątrz i jak i w Europie".

Podczas wizyty liderów Trzeciej Drogi na konferencji w Elblągu zaprezentowali się startujący z tym okręgu do sejmu kandydaci, liderzy partii rozmawiali też z ludźmi robiącymi zakupy i prowadzącymi stragany.

Kosiniak-Kamysz o służbie zdrowia w Olsztynie

Liderzy Trzeciej Drogi kontynuowali swoją akcję na spotkaniach z wyborcami w Olsztynie.

Władysław Kosiniak-Kamysz w Olsztynie rozmawiał z wyborcami o służbie zdrowia. Na początku spotkania z mieszkańcami Warmii zwrócił się z wyrazami wsparcia i pozdrowieniami dla protestujących w Warszawie lekarzy rezydentów. Przypomniał, że w ostatnich latach powstał związek zawodowy tej grupy i zapowiedział współpracę z nim.

Będziemy w taki sposób prowadzić politykę zdrowotną, żeby skończyć z umieraniem w kolejce do lekarza - stwierdził Kosiniak-Kamysz. Przypomniał, że w warmińsko-mazurskim czas oczekiwania na wizytę u specjalisty jest wyjątkowo długi. To jest często powyżej tysiąca dni - mówił.

Jeśli przyrównać ochronę zdrowia do pacjenta to jest on w stanie agonalnym i dłużej pod respiratorem nie wytrzyma - powiedział lider PSL i dodał, że Trzecia Droga ma pakt dla zdrowia, który zakłada podniesienie nakładów na zdrowie do 7 proc. PKB.

Trzeba oddłużyć szpitale powiatowe, zrobić nową wycenę działań medycznych, nową wycenę kontraktów, potrzebna jest decentralizacja Narodowego Funduszu Zdrowia tak, żeby w regionie decydowano o tym, który oddział się ma rozwijać - mówił Kosiniak-Kamysz. Przypomniał, że w Ameryce pod Olsztynem powstaje szpital psychiatryczny dla dzieci i młodzieży.

Psychiatria dziecięca to jest jedna wielka dramatyczna sytuacja, zapaść w dostępności. Są heroiczni lekarze, psychologowie, wszyscy terapeuci, oni wykonują heroiczną pracę, ale to nie wystarczy, dopóki nie będzie zmiany organizacyjnej - mówił Kosiniak-Kamysz. Podkreślał, że potrzeba zmienić m.in. to, że pielęgniarki są uznawane za personel pomocniczy.

Pielęgniarka dzisiaj nie jest personelem pomocniczym, jest personelem wyższym, bo ma wyższe studia i tak powinna być traktowana, i taką rolę jej trzeba wpisać w systemie. Do pielęgnacji (pacjentów - red.) potrzebni są asystenci. Potrzebne jest docenienie personelu niemedycznego, salowych - wyliczał Kosiniak-Kamysz.

Nasze składki mają iść na zdrowie, a nie na zakup węgla z Kolumbii. Na miłość boską, naprawdę to jest sprawa fundamentalna! To jest nasz priorytet! Jeżeli po coś jest polityka, to właśnie po to, żeby ludzie mieli poczucie bezpieczeństwa (...) Polityka musi być o czymś i być dla ludzi. Jeżeli jest traktowana jako narzędzie tylko do zasiadania gdzieś, do posiadania kolekcji stołków, to my w takiej polityce nie będziemy uczestniczyć - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Hołownia: Jeżeli PiS wygra te wybory, to nie będzie żadnych środków z KPO

Doprowadzimy do tego, że to będzie sprawiedliwy kraj dla jego mieszkańców - powiedział drugi z liderów Trzeciej Drogi, Szymon Hołownia.

Hołownia powiedział w Olsztynie, że "jeżeli PiS wygra te wybory, to nie będzie żadnych środków z KPO".

Powiedzmy to sobie otwarcie: nie będzie żadnych środków z KPO. I to nie będzie zemsta Brukseli, tylko to będzie skutek niemądrej polityki PiS. A tych pieniędzy potrzebujemy dzisiaj na miejsca w żłobkach, dla polskich rolników, na walkę ze skutkami suszy - wyliczał Hołownia.

My te pieniądze (KPO - red.) przywieziemy! My doprowadzimy do tego, że tych ponad 100 miliardów złotych do Polski trafi. PiS te pieniądze przepali, przepuści. W Polsce ich nie będzie, możemy się z nimi pożegnać, a bardzo ich potrzebujemy. Dlatego dzisiaj mówimy: Trzecia Droga albo trzecia kadencja PiS-u - mówił Hołownia i dodawał, że wiele samorządów nie może liczyć na pieniądze dzielone przez rząd w ramach krajowych programów. Jako dowód wskazał Olsztyn.

Zobaczcie jak po uważaniu pompują pieniądze. Tam, gdzie im jest to wygodne. Z "Polskiego Ładu", tego ich sztandarowego programu, Olsztyn w pierwszej fazie otrzymał 30 kilka milionów. W drugiej fazie dostał pięć milionów, w czwartej, piątej, szóstej - zero! Zielona Góra dostała 130 milionów, a tutaj trafiło w sumie niecałe 40 mln! To jest sprawiedliwe? A może znaczenie ma to, że tutaj w Olsztynie rządzi inny prezydent, że tutaj rządzą ludzie, którym z tą władzą nie jest po drodze? To samo z Funduszem Odbudowy Zabytków - powiedział Hołownia.

Obydwaj liderzy Trzeciej Drogi zachęcali do głosowania na ich kandydatów wszystkie niezdecydowane osoby. Zszyjemy rozdartą Polskę precyzyjnie nicią chirurgiczną - mówił Hołownia i dodawał, że weekendowe spotkania z wyborcami w terenie są "uzupełnieniem marszu".

Trzecia Droga jest czymś, czego w polskiej polityce brakowało opozycji demokratycznej w 2015 i 2019 roku do zwycięstwa. Nie możemy mówić tylko do tych, którzy już są przekonani. Ich mobilizacja jest potrzebna, bez niej nie wygramy, ale musimy pokazać dzisiaj nadzieję wszystkim tym, którzy jeszcze nie wiedzą, na kogo zagłosują - mówił Hołownia.

Liderzy Trzeciej Drogi zapowiedzieli w Olsztynie, że wkrótce w całej Polsce pojawią się plakaty "pokazujące dwóch facetów, którzy się lubią, nie próbują zabić". Dzisiaj w polskiej polityce potrzeba ludzi, którzy się nie atakują, ale którzy ze sobą współpracują, którzy się dogadali, którzy umieją działać razem - wyliczał Hołownia.