Irak może zostać zaatakowany podczas wojny z terrorystami - dał to do zrozumienia sekretarz stanu USA Colin Powell. Polityk podkreślił przy tym, że chodzi o odwet na Osamie bin Ladenie i jego organizacji al Keda, a nie o napaść na Irak w ogóle.

Jak dotąd Stany Zjednoczone nie mają dowodów jakoby Bagdad miał coś wspólnego z atakiem na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września. Tymczasem wcześniej król Jordanii - Abdullah II oświadczył, iż prezydent George Bush zapewnił go, że USA nie zaatakują żadnego państwa arabskiego, w tym również Iraku. Obietnicę tę prezydent złożył podczas piątkowego spotkania z jordańskim monarchą w Białym Domu.

02:00