Ponad 250 ton stali ukradziono z ruin nowojorskiego World Trade Center - pisze brytyjski dziennik „Daily Telegraph”. Policja i FBI przypuszcza, że ten proceder zorganizowała jedna z nowojorskich rodzin mafijnych.

Złom z miejsca najtragiczniejszego zamachu w dziejach USA powinien trafiać na specjalne składowisko na jednej z wysp. Agenci federalni sprawdzają tam raz jeszcze, czy wśród poskręcanych belek nie ma ludzkich szczątków. Tymczasem część stali przewieziono na trzy prywatne złomowiska. Materiał ten warty jest około 15 tysięcy dolarów. Teraz ciężarówki z gruzem i złomem mają eskortę policyjną. Burmistrz Rudolf Giuliani ocenia, że uprzątnięcie terenu tragedii zajmie ponad rok.

foto RMF

20:45