We Francji wybuchł skandal polityczny. Media twierdzą, że Nicolas Sarkozy zaczął szantażować szefa najbardziej renomowanego francuskiego dziennika „Le Monde”. Prezydent ma grozić, że jeśli gazeta nie przestanie go krytykować, to nie dostanie obiecanego publicznego wsparcia finansowego.

Na jaw wyszło też to, że Sarkozy chce narzucić borykającej się z problemami finansowymi gazecie inwestora, który jest jego przyjacielem. Chodzi o szefa Orange, internetowej filii koncernu telekomunikacyjnego France Telecom. Wielu komentatorów podejrzewa, że prezydent chce w ten sposób zapewnić sobie wpływ na politykę redakcyjną dziennika. Sarkozy grozi, że jeżeli „Le Monde” nie przestanie go krytykować, to nie dostanie obiecanego wsparcia publicznego w wysokości 25 milionów euro na niezbędny remont drukarni.

Zakulisowa interwencja szefa państwa wywołuje burze protestów. Liderzy opozycji żądają dymisji prezydenta, który - ich zdaniem - łamie demokratyczne zasady. Media oskarżają Sarkozy’ego o to, że chce je zakneblować.