Egipski sąd skazał na pięć lat więzienia sześciu Egipcjan i zaocznie trzech Niemców za kradzież fragmentów kamiennych bloków pochodzących z piramidy Cheopsa w Gizie.

Według przedstawicieli sądu w egipskiej prowincji Giza, trzej Niemcy, których przedstawiono jako naukowców, ukradli m.in. fragmenty kamiennego kartusza z wpisanym imieniem faraona. Z aktu oskarżenia wynika, że Niemcy mieli zabrać próbki rzekomo w celu ich analizy i zweryfikowania teorii, zgodnie z którą piramida, uznana za jeden z siedmiu cudów świata, miała powstać znacznie przed rokiem 2500 p.n.e.

Za pomoc w kradzieży skazano także sześciu Egipcjan - trzech pracowników ministerstwa ds. starożytności, dwóch strażników w piramidzie i dyrektora jednego z biur podróży.

O zuchwałej kradzieży władze poinformowały pod koniec 2013 roku. W sierpniu tego roku przekazano, że łupy zostały odzyskane.

Także we wtorek egipski wymiar sprawiedliwości podał, że sąd polecił otwarcie śledztwa mającego na celu zbadanie roli, jaką odegrał w tej sprawie były minister stanu ds. zabytków starożytności (od stycznia do lipca 2011 roku), znany egiptolog Zahi Hawas. Jego działalność, a także powiązania z biznesem turystycznym i reżimem obalonego w 2011 roku prezydenta Hosniego Mubaraka były źródłem kontrowersji.

(edbie)