Najbardziej znane francuskie muzeum zostanie zmodernizowane i rozbudowane. Stworzona zostanie m.in. specjalna sala dla słynnego obrazu - Mony Lisy Leonarda da Vinci. Paryski Luwr padł ofiarą własnego sukcesu - placówka zaczęła pękać w szwach z powodu coraz większej liczby zwiedzających.
Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił we wtorek projekt o nazwie "Nowe Odrodzenie Luwru", który ma całkowicie zmienić oblicze muzeum.
W Luwrze wiele się zmieni w ciągu najbliższych sześciu lat. Zwiedzający przestaną wchodzić do muzeum przez słynną szklaną piramidę.
Była ona przewidziana dla 4 mln turystów rocznie, a już teraz co roku arcydzieła światowej sztuki przychodzi oglądać do tej placówki ponad dwa razy więcej osób. Za kilka lat zwiedzających może być aż trzykrotnie więcej - nawet 12 mln rocznie.
W muzeum powstanie wielkie wejście od strony głównej fasady. Stworzone zostaną też dodatkowe sale ekspozycyjne, w tym w podziemiach.
Stworzona zostanie także specjalna sala dla słynnej Mony Lisy Leonarda da Vinci. Wreszcie będzie ona eksponowana w oddzielnym miejscu. Do tej pory ten obraz wisi w sali z innymi płótnami, gdzie brakuje miejsca dla tłumów, które chcą to arcydzieło podziwiać.
Według planów, będzie można kupić oddzielny bilet wstępu tylko do tej sali dla turystów, którzy chcą zobaczyć jedynie to dzieło.
Turyści spoza Unii Europejskiej mają płacić drożej za wstęp do Luwru, a wkrótce także do innych muzeów we Francji. To ma pozwolić pozyskać fundusze na modernizację Luwru.