Francuska marynarka wojenna otworzyła ogień do pięciu dronów, które pojawiły się nad strategiczną bazą okrętów podwodnych Île Longue w Bretanii - donosiły media. Te informacje zdementowała francuska prokuratura, zaznaczając jednak, że "podjęto środki ostrożności". Baza jest kluczowym elementem francuskiego systemu odstraszania nuklearnego.
- W czwartek wieczorem nad bazą Île Longue, gdzie stacjonują francuskie okręty podwodne z rakietami balistycznymi, wykryto pięć dronów.
- Francuska prokuratura wszczęła śledztwo, choć władze zapewniają, że działalność bazy nie została zakłócona, a infrastruktura krytyczna nie była zagrożona.
- Doniesienia o tym, że wojsko otworzyło ogień do obiektów, zostały zdementowane.
- W ostatnich miesiącach wzrosła liczba naruszeń przestrzeni powietrznej NATO przez drony nad strategicznymi obiektami w różnych krajach, co może być częścią rosyjskiej wojny hybrydowej.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl
Jak poinformowała agencja AFP, w czwartek wieczorem nad bazą Île Longue, gdzie stacjonują francuskie okręty podwodne z rakietami balistycznymi, wykryto pięć dronów. Ochrona wojskowa miała natychmiast zareagować, otwierając ogień do bezzałogowców.
Sprawę bada francuska prokuratura. Jak przekazał agencji Reutera Jean-Marie Blin, przeloty nad samolotami zgłaszano od około 19:00 do 1:00. Zaprzeczył doniesieniom prasowym, jakoby żandarmi strzelali do domniemanych dronów, ale zapewnił, że podjęli "środki ostrożności".
Lokalne władze przekazały, że wszczęto postępowanie wyjaśniające, a działalność bazy nie została zakłócona. Wcześniej, w listopadzie, również odnotowano obecność dronów w okolicy, choć nie bezpośrednio nad bazą. Podobne incydenty miały miejsce już przed rosyjską inwazją na Ukrainę.
Prefektura morska odpowiedzialna za region Atlantyku poinformowała AFP w piątek, że w związku z incydentem wszczęto śledztwo. W przesłanym agencji komunikacie zapewniono, że "infrastruktura krytyczna nie była zagrożona".
Bazę Ile Longue strzeże 120 żandarmów morskich we współpracy z jednostką strzelców morskich odpowiedzialną za bezpieczeństwo floty. Stacjonują tam cztery okręty podwodne z napędem atomowym przenoszące pociski balistyczne z głowicami termojądrowymi. Jeden z okrętów jest zawsze na morzu i jest ważnym elementem francuskiej strategii odstraszania atomowego.
Ostatnie miesiące przyniosły wzrost liczby naruszeń przestrzeni powietrznej NATO przez drony, które pojawiały się nad strategicznymi obiektami wojskowymi i cywilnymi w Belgii, Niemczech, Danii czy Norwegii. We wrześniu polskie myśliwce zostały poderwane do zestrzelenia dronów rosyjskiego pochodzenia, co uznano za eskalację tzw. wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję.
W czwartek irlandzkie media informowały, że cztery niezidentyfikowane drony pojawiły się także w rejonie lotniska, gdzie lądował samolot prezydencki Wołodymyra Zełenskiego. Bezzałogowce zawisły też nad okrętem irlandzkiej marynarki wojennej, a cały incydent trwał około dwóch godzin.
Francuskie władze nie podały dotąd, skąd pochodziły drony, które pojawiły się nad bazą Île Longue. Władze państw dotkniętych przez podobne incydenty, uważają, że za tymi działaniami stoi Rosja.
Baza Île Longue jest powszechnie znana jako jeden z filarów francuskiego odstraszania nuklearnego.


