Amerykanie wybierają dziś polityków, którzy będą pracować na Kapitolu oraz tych, którzy zajmą stanowiska w lokalnych urzędach. W Stanach Zjednoczonych nie ma ciszy wyborczej, dlatego kampania trwać będzie do zamknięcia lokali wyborczych.

Według sondaży demokraci stracą większość na Kapitolu. Triumfować mają republikanie. Demokraci mają jednak nadzieję, że zachowają większość w Senacie.

Sytuacja gospodarcza i wysoka inflacja mają wpływ na wybór Amerykanów. Wielu z nich narzeka na galopujące ceny. Wyborcze nastroje w USA sprawdza nasz amerykański korespondent Paweł Żuchowski. 

Amerykanie wybiorą dziś 435 przedstawicieli Izby Reprezentantów oraz jedną trzecią składu Senatu USA. Wybierać będą też przedstawicieli do lokalnych urzędów.

Dzisiejsze wybory odbywać się będą w cieniu zapowiedzi Donalda Trumpa i wielkich spekulacji. Były amerykański przywódca powiedział, że wygłosi w następnym tygodniu "wielkie oświadczenie". Wszystko wskazuje na to, że zapowie, że wystartuje w wyborach prezydenckich w 2024 roku.

Opracowanie: