W Prokuraturze Rejonowej w Wałczu zostanie dziś przesłuchany myśliwy, który kilka dni temu okolicach Bronikowa w Zachodniopomorskiem zastrzelił 12-letniego dorodnego żubra. Śledczy postawili mu zarzuty spowodowania zniszczenia w świecie zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Grozi mu nawet 5 lat więzienia i wysoka kara finansowa.

Ponadto - jak ustalił dziennikarz RMF FM Grzegorz Hatylak - myśliwy przestanie być myśliwym. Przed południem rozpoczęło się spotkanie prezydium Koła Łowieckiego w tej sprawie. Decyzję o usunięciu byłego wojskowego z grona myśliwych podejmie dopiero Sąd Łowiecki, ale zgromadzone dowody i okoliczności nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do wyroku.

Łowczy pilskiego koła powiedział reporterowi RMF FM, że myśliwy mimo 13-letniego stażu złamał wszelkie zasady polowania. Najgorsze było jednak to, co zrobił później, aby ukryć swój czyn. Siekierą odrąbał głowę oraz zad żubra i wrzucił do wykopanego dołu. Resztę próbował wywieźć, ciągnąc za samochodem.

Myśliwy zapłaci co najmniej pół miliona złotych kary - tyle otrzymał łowczy, który zabił samicę żubra. Zastrzelony teraz samiec był cennym reproduktorem. Dlatego kara nie powinna być mniejsza.