W stolicy jest bez poważniejszych utrudnień. Doszło do dwóch kolizji i jednego wypadku, potrącenia pieszego. W Warszawie jest ok. -10 st. C i wieje silny, momentami porywisty wiatr. Zwiewa on śnieg na jezdnie. Opady nie ustają od 8 godzin, a ok. godziny 4 przybrały na sile. Zdecydowanie gorsza sytuacja jest pod stolicą.

Ulice w Warszawie są zasypane, śliskie, dodatkowo pada śnieg. Na razie nie ma większych utrudnień w ruchu, ale oczywiście apelujemy do kierowców, by jeśli to możliwe, zostawili auta w garażach, na parkingach i korzystali z komunikacji miejskiej - powiedział Rafał Marczak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Jak dodał, te osoby, które zdecydują się na jazdę, powinny jechać bardzo ostrożnie. Przede wszystkim pamiętajmy o zdjęciu nogi z gazu. Warunki są bardzo, bardzo trudne - dodał. Ze skutkami śnieżycy walczy 170 pługosolarek. Jeżdżą tymi ulicami, którymi kursują autobusy komunikacji miejskiej.

Zdecydowanie gorzej - jak zaznaczył Marczak - jest w podwarszawskich miejscowościach. Ponownie zablokowana jest trasa nr 718 pomiędzy Pruszkowem a Ożarowem. Z informacji, które do nas dotarły, wynika, że zablokował ją wywrócony TIR. Na miejsce ściągany jest ciężki, specjalistyczny sprzęt - dodał.

Podobna sytuacja była we wtorek, gdy wjeżdżający pod wzniesienie TIR zablokował trasę na wiele godzin.