Skoro sąsiedzi nie płacą czynszu, to wszyscy nie będą mieć ciepłej wody i ogrzewania. Wokół bloku może być ciemno, bo latarnie nie będą włączane. Mało tego, listy dłużników oficjalnie zostaną wywieszone na klatkach schodowych. To metoda lubelskiego TBS-u na zmuszenie lokatorów do płacenia czynszu. Komunikaty o tej treści wywieszono na klatkach schodowych.

Komunikaty wstrząsnęły mieszkańcami, którzy płacą. Nie chciałabym się znaleźć w sytuacji, gdy nie będzie mnie stać na opłacenie mieszkania, współczuję tym ludziom, ale nie może być odpowiedzialności zbiorowej - bulwersuje się mieszkanka bloku na lubelskim osiedlu Botanik. Dla mnie to jest groźba - idzie zima, a ja mam być pozbawiony ogrzewania, a przecież płacę - wtóruje jej mąż.

Ludzie są przestraszeni


To nie pierwsze takie groźby. Kilka lat temu LTBS straszyło, że ogłosi bankructwo i ludzie wylądują na bruku. To byłby pierwszy przypadek bankructwa towarzystwa budownictwa społecznego. Co chwilę nas czymś straszą. Czynsze są gigantyczne - za kawalerkę 37 metrową płacimy ponad 780 złotych - mówi młode małżeństwo. Za mieszkanie 54 metry płacę 1000. To miały być mieszkania dla średniozamożnych, a z takim czynszem są dla bogaczy - dodaje kobieta z sąsiedniej klatki. Trudno się dziwić, że dużo ludzi nie płaci. Mieszkania są wyjątkowo drogie w utrzymaniu i jeszcze doprosić się czegokolwiek w administracji graniczy z cudem. U mnie nie działa od samego początku, czyli od 11 lat, wentylacja. W końcu mi odpowiedzieli, że niewłaściwie użytkuję mieszkanie - dodaje. Zdarzało się w przeszłości, że nie było wody, czy nie grzali. A idzie zima - mówią lokatorzy.

LTBS nie ma prawa straszyć mieszkańców


W obronie lokatorów stanęła Lidia Baran-Ćwirta - rzecznik konsumentów w Lublinie. Tu nie ma odpowiedzialności zbiorowej. Każdy z najemców mieszkania w LTBS podpisał indywidualną umowę z towarzystwem. Jeśli wywiązuje się z płatności to LTBS ma obowiązek zapewnić mu warunki do funkcjonowania. Za to lokatorzy płacą, co reguluje ustawa o ochronie praw lokatorów. Wynajmujący mieszkanie ma obowiązek zapewnić najemcy media i ogrzewanie. Jeśli chce je odciąć, to najwyżej dłużnikom, ale po spełnieniu procedury prawnej. Są inne możliwości oddziaływania na dłużników. Ja wiem, że to zagranie psychologiczne, żeby wywrzeć presję, żeby dłużnicy zaczęli płacić, ale nie wolno tak robić, a już na pewno nie stosować odpowiedzialności zbiorowej - uważa rzecznik konsumenta.

Straszą wywieszeniem list dłużników


Jeśli zadłużenie nie zostanie uregulowane, zostaną przedstawione zaległości czynszowe wraz z ujawnieniem numerów lokali mieszkalnych - można przeczytać w wywieszonym piśmie. Jeśli się tak stanie, to będzie to nie tylko złamanie ustawy o ochronie praw lokatorów, ale też ustawy o ochronie danych osobowych. Numer mieszkania wraz z zaległością pozwoli zidentyfikować konkretne osoby. Naganne jest to również z punktu widzenia społecznego, bo Ci ludzie mogą być wytykani palcami, a nie wiemy dlaczego nie płacą. Część z nich z pewnością jest w trudnej sytuacji - mówi Baran-Ćwirta.

Co na to LTBS?


Najpierw nie było pani prezes. Gdy się pojawiła, odmówiła komentarza. Reporter RMF FM usłyszał, że "w taki sposób załatwia sprawy z lokatorami i koniec". Pytana o oficjalną wypowiedź prezes ucięła: "nie będę się tłumaczyć w mediach".