Centralne Biuro Antykorupcyjne nie prowadzi żadnego postępowania w sprawie przetargu i budowy autostrady A2 - usłyszał reporter RMF FM Tomasz Skory od rzecznika CBA. Co więcej, wygląda na to, że także inne polskie instytucje kontrolne i służby specjalne nie przyglądają się bliżej serii wpadek z prestiżowymi inwestycjami na Euro 2012 .

Zlecenia prowadzenia śledztwa nie dostała ani Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, o śledztwie nie mówi też sama prokuratura, a rzecznik CBA Jacek Dobrzyński wręcz zaprzecza. Kiedy nasz dziennikarz Tomasz Skory zapytał o rodzące się w oczywisty sposób podejrzenia w sprawie A2, wspomina tylko otrzymany przed miesiącem raport NIK dotyczący autostrad:

To może budzić podejrzenia, aczkolwiek my musimy poznać fakty, czyli musimy przeanalizować wszelkie informacje, które są zawarte w tym raporcie, jak i informacje, pochodzące z innych źródeł. I dopiero wtedy będziemy mogli wysuwać konkretne oskarżenia - tłumaczy Jacek Dobrzyński.

Sama Najwyższa Izba Kontroli także nie planuje szczególnego badania ani sprawy A2, ani Stadionu. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk mówi, że wszystko jest w porządku. Nawet, jeśli gołym okiem widać, że nie jest...

Przypomnijmy, z powodu polsko-chińskich sporów o pieniądze wstrzymano prace na istotnych odcinkach trasy Łódź-Warszawa. A fuszerki konstrukcyjne obiektu w stolicy - w tym słynne schody grożące śmiercią - dają nam poważnie do myślenia.