Katowicki Holding Węglowy sprawdza systemy zabezpieczeń w kopalniach. Powołano specjalny zespół, który ma analizować sposoby ewidencjonowania górniczych zjazdów pod ziemię. Sprawą górnika, który spędził pod ziemią ponad 40 dni nie zajmie się ani policja ani prokuratura.

Na razie nic nie wskazuje na to, żebyśmy chcieli zawiadamiać organy ścigania - powiedział reporterowi RMF FM rzecznik katowickiego holdingu. W tej chwili spółka chce skupić się na sprawdzeniu zabezpieczeń w kopalniach. Górnik pokazał nam, że można je ominąć i to nas niepokoi - dodał rzecznik.

Sprawą nie zajmuje się również policja, bo poszukiwany górnik został odnaleziony. Od poniedziałku przebywa w szpitalu w Chorzowie. Dziś powinna być znana część wyników jego badań. Lekarze będą też wiedzieć więcej na temat jego stanu psychicznego.