Warszawski Ratusz zapłacił 131 tysięcy złotych agencji ochrony Zubrzycki za rozstawienie trzech kilometrów płotków podczas uroczystości żałobnych w Warszawie 17 kwietnia. Początkową, zawrotną sumę prawie 146 tysięcy złotych zmniejszono jedynie o 15 tysięcy - dowiedział się reporter RMF FM Paweł Świąder.

Podczas żałoby po katastrofie w Smoleńsku wiele podobnych firm zrezygnowało z wynagrodzenia albo wykonywało prace po tak zwanych kosztach własnych. Agencja Zubrzycki się na to nie zdecydowała.

Mimo to urzędnicy miejscy w Warszawie zgodzili się wypłacić firmie 131 tysięcy złotych, bo - jak teraz twierdzą - pierwsza propozycja agencji za przywiezienie, rozstawienie, a następnie demontaż i odtransportowanie barierek opiewała na 158 tysięcy złotych. Fakturę wystawiono na 146 tysięcy, ale w końcu miasto wypłaciło o 15 tysięcy mniej. Urzędnicy chwalą się więc, że po negocjacjach obniżyli cenę o 27 tysięcy złotych. Jednak zdaniem innych firm, wypłacona kwota i tak jest zbyt wysoka.

Według mnie jest to cena przynajmniej o kilkadziesiąt procent zawyżona. Obliczyliśmy, że koszt wraz z marżą tej usługi wyniósłby maksymalnie 80 tysięcy złotych - powiedział w rozmowie z reporterem RMF FM Beniamin Krasicki z firmy ochroniarskiej City Security.

Najbardziej kontrowersyjny jest fakt, że miasto, nie sprawdzając cen, od razu zwróciło się do agencji Zubrzycki z zamówieniem. Firma nie po raz pierwszy zresztą otrzymała z Ratusza zlecenie z wolnej ręki, mimo że toczy się wobec niej postępowanie o odebranie koncesji.