Lubuscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabójstwo sprzed 12 lat. 30-latkowi grozi dożywocie. Do zbrodni, której ofiarą był 47-letni mężczyzna, doszło w marcu 1999 roku w Górzycy w woj. lubuskim.

12 lat temu, niespełna 18-letni wówczas Paweł W. wdał się w kłótnię z 47-letnim mieszkańcem Dębna (woj. zachodniopomorskie) i ciężko go pobił. Zrobił to tak brutalnie, że pobity mężczyzna w wyniku poniesionych obrażeń zmarł. Prowadzone przez kilka miesięcy postępowanie nie doprowadziło jednak do ustalenia i zatrzymania napastnika. Sprawa została umorzona - mówi rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.

Trzy lata temu policjanci z komendy wojewódzkiej w Gorzowie wrócili do tej sprawy. Ponownie zaczęli sprawdzać wcześniejsze ustalenia i przesłuchiwać świadków. Znaleźli miejsce ukrycia dowodów przestępstwa. Przedmioty te znaleziono w nieczynnej od lat studni.

Na podstawie tych dowodów udało się na ich podstawie wytypować domniemanego sprawcę zabójstwa.

Prokurator przedstawił Pawłowi W. zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotniego więzienia. Prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.