W mieście Nowe Warpno w Zachodniopomorskiem sypie się infrastruktura przesyłowa. Wczoraj nie było prądu, bo wiatr przewrócił słup jedynej prowadzącej do miasta linii. Ostatnio prądu brakowało przez całe Boże Narodzenie, a potem ciemno było w Sylwestra. Władze chcą uniezależnić się od dostaw prądu od ENEI.

Geodeci już mierzą, inżynierowie projektują, a wkrótce rusza budowa elektrowni wiatrowej. Elektrownia będzie zasilała najważniejsze budynki w mieście, których funkcjonowanie bez prądu jest niemożliwe. Szkołę przede wszystkim, Zakłady Gospodarki Komunalnej, oświetlenie ulic - częściowo chociaż, oczyszczalnie ścieków - takie strategiczne, które po prostu pozwolą gminie normalnie funkcjonować w takich przypadkach, jakie się ostatnio ciągle zdarzają. - powiedział zastępca burmistrza Mirosław Tokarski. Wiceburmistrz chce, żeby nigdy więcej nie zdarzały się dni bez prądu.

Bardzo poważnie brane jest pod uwagę podłączenie się do sąsiadującego o rzut kamieniem niemieckiego miasta Altwarp. Inwestycja gwarantowałaby gminie bezpieczeństwo energetyczne, a cena prądu z Niemiec byłaby tylko o 15 procent wyższa. To znacznie mniej niż wynoszą straty wynikające z braku prądu którego nie potrafi zagwarantować polski operator.