Pijany narciarz jeździł na stoku "Bania" w Białce Tatrzańskiej. W trakcie zatrzymania butem wybił szybę w radiowozie - podaje serwis 24tp.pl.

23-letni narciarz był kompletnie pijany - w wydychanym powietrzu miał dwa promile alkoholu. Został zatrzymany przez policyjny patrol narciarski. Mężczyzna był wgresswyny - w trakcie zatrzymania butem narciarskim wybił szybę w radiowozie.

Krewki narciarz został zatrzymany do wytrzeźwienia. Odpowie za swoje zachowanie na stoku. 

(jad)