Dwunastu znanych onkologów skierowało list do Jarosława Kaczyńskiego, w którym pozytywnie oceniają pracę minister zdrowia. PiS złożyło wczoraj wniosek o wotum nieufności wobec Ewy Kopacz, zarzucając jej m.in. nieudolność i ignorancję.

Pod listem podpisało się 12 onkologów, m.in.: kierownik Kliniki i Zakładu Radioterapii UM w Łodzi prof. Jacek Fijuth, kierownik Katedry i Zakładu Onkologii UM w Lublinie prof. Maria Mazurkiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii UM w Gdańsku prof. Jacek Jassem oraz prezes Polskiej Unii Onkologii dr Janusz Meder.

Z całą odpowiedzialnością możemy powiedzieć o ogromnym zaangażowaniu pani minister w działania na rzecz poprawy dostępności pacjentów do leczenia onkologicznego, czego wymownym dowodem jest istotne zwiększenie nakładów na to leczenie- piszą onkolodzy. Onkologia jest priorytetem tego rządu. Pani minister zdrowia daje na to liczne dowody, realizując konsekwentnie przyjętą strategię- dodają.

Podkreślają także, że w wyniku działań rządu uzyskano w Polsce znaczący rozwój diagnostyki onkologicznej i możliwości leczniczych; wprowadzono zaawansowane technologie (tworząc między innymi sieć dziewięciu ośrodków nowoczesnej diagnostyki PET - Pozytonowej Emisyjnej Tomografii); uzyskano zasadniczą poprawę leczenia energią jonizującą, do praktyki klinicznej; wprowadzono szereg innowacyjnych leków; zwiększyły się możliwości leczenia chirurgicznego nowotworów; wprowadzono skuteczniejsze możliwości leczenia bólu.

Autorzy listu oceniają, że udało się także skrócić wielomiesięczne kolejki do leczenia.

Zdaniem PiS Kopacz powinna zapłacić stanowiskiem za - jak powiedział przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS) - szerokie otwarcie bramy do prywatyzacji szpitali. Piecha uzasadniając wniosek o wotum nieufności wobec Kopacz, nazwał obecną minister zdrowia "wyjątkowym ignorantem". Stwierdził też, że odwołanie Kopacz może pomóc w zatrzymaniu komercjalizacji polskiej służby zdrowia.

Jarosław Kaczyński przedstawił alternatywny dla rządowego plan naprawy systemu ochrony zdrowia w Polsce. Zaproponował: zwiększenie wydatków na służbę zdrowia (do 6 proc. PKB); likwidację Narodowego Funduszu Zdrowia; przyjęcie ustawy określającej sieć szpitali publicznych; powrót dentystów do szkół, a być może też lekarzy.