Z powodu nieobecności prokuratora Sąd Rejonowy w Olsztynie odroczył proces Marleny W. - żony jednego z ułaskawionych za lincz na recydywiście we Włodowie. Kobiecie zarzucono składanie fałszywych zeznań w czasie procesu dotyczącego linczu. Kolejną rozprawę wyznaczono na 23 sierpnia.

W sprawie chodzi o zeznania, które Marlena W. złożyła w czerwcu ubiegłego roku przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku. Twierdziła wówczas, że ma nowe informacje dotyczące zdarzeń z lipca 2005 roku we Włodowie. Sugerowała, że to nie skazani - w tym jej mąż, ale jej ojciec zabił recydywistę Józefa C. Sąd apelacyjny, który braci W. skazał prawomocnie na kary po cztery lata więzienia, zeznania Marleny W. uznał za "całkowicie niewiarygodne" i zawiadomił prokuraturę.

Do linczu we Włodowie doszło 1 lipca 2005 roku. Z rąk sąsiadów zginął wówczas recydywista Józef C. Choć sąd skazał sprawców, wziął pod uwagę, że w tej sprawie na czas i we właściwy sposób nie zareagowała miejscowa policja.

Po koniec ubiegłego roku prezydent Lech Kaczyński ułaskawił braci W. Wyznaczył przy tym 10-letni okres próby.