18 października odnaleziono zwłoki Polki biorącej udział w wyprawie trekkingowej w Himalaje – podaje "Głos Wielkopolski".

Pochodząca z Gniezna, a mieszkająca w Poznaniu kobieta, chciała pokonać Wielki Szlak Himalajski. 7 września rozpoczęła wyprawę trekkingową. W ramach szlaku do przebycia jest 1700 km ze wschodniego do zachodniego Nepalu. Prowadzi on pod najwyższymi szczytami świata. Nepalska część Wielkiego Szlaku Himalajskiego prowadzi przez 10 odcinków, a każdy wymaga 2-3 tygodni marszu - czytamy. 

Kobieta na dwa dni przed wypadkiem prawdopodobnie podróżowała samotnie. 16 października miała odłączyć się od dwóch towarzyszy. Jej zwłoki zostały znalezione przypadkowo 18 października w trakcie innej akcji ratunkowej. Ciało ma być sprowadzone do Katmandu.

Jak nieoficjalnie ustalił "Głos Wielkopolski", do wypadku doszło w regionie Namcze Bazar. Wszystko miało się dziać na wysokości 3,5 tys. metrów n.p.m.

MSZ potwierdza, że w Nepalu zmarła obywatelka Polski, jednak nie udziela szczegółowych informacji w tej sprawie.