Już jutro początek roku szkolnego. Rodziców czeka mnóstwo wydatków. Nie chodzi jednak tylko o podręczniki. Jak się okazuje, żeby odpowiednio ubrać dziecko do szkoły, trzeba wydać nawet 400 złotych.

Od 40 do 60 złotych w hurcie kosztuje damska koszula. Spódnice są droższe o 10 złotych. Niestety, w butikach jeszcze droższy jest szkolny strój galowy, bo doliczana jest marża w wysokości około 20 złotych.

Najlepiej sprzedaje się klasyka, czyli biała bluzka i czarna spódnica. Dla chłopców - proste spodnie w kant. Jednak czasem zdarzają się małe odstępstwa od tej reguły. Grafit jest kolorem nowym, który wszedł w tym roku. Nowością jest także tzw. cappuccino, czyli delikatny odcień brązu - wyjaśnia jeden z hurtowych sprzedawców w Rzgowie.

Jeżeli chodzi o kroje, to najczęściej wybierane są ołówkowe spódnice z przedłużanym stanem. Białe bluzki nadal mają żaboty, ale teraz są modyfikowane delikatnymi, czarnymi paseczkami lub drobną biżuterią - dodaje właścicielka hurtowego stoiska z odzieżą. Ale tak naprawdę galowa moda jest sprawą gustu, zarządzeń dyrektora szkoły i zasobności kieszeni rodziców.