Miasto Kraków chce refundować mieszkańcom zabiegi in vitro. Uchwałę w tej sprawie przyjęli radni. Według szacunków, rocznie takiej pomocy w mieście może potrzebować około 600 par. Poprzedni projekt uchwały uchylony został przez ówczesnego wojewodę małopolskiego Piotra Ćwika z powodu wad prawnych.

Podczas środowej sesji Rady Miasta Krakowa większością 25 głosów przyjęta została uchwała "Gminny program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego". Przeciw było 18 radnych. W głosowaniu uczestniczył pełny skład rady - 43 osoby.

Autorem projektu uchwały jest przewodniczący rady miasta Dominik Jaśkowiec z Koalicji Obywatelskiej. Oficjalne poparcie dla programu zadeklarował w ubiegłym tygodniu także prezydent miasta Jacek Majchrowski.

Przeciw uchwale głosowali radni klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Rolą samorządu jest podjęcie działań, mających pomóc osobom, które pragną dziecka. Krakowianie i krakowianki zasługują na wsparcie miasta w jednym z najtrudniejszych momentów swojego życia - mówił przed głosowaniem przewodniczący rady miasta.

30 tysięcy par w Krakowie mierzy się z problemem bezpłodności

Według konsultant projektu, Marty Górnej ze stowarzyszenia działającego na rzecz leczenia niepłodności, w Krakowie ok. 30 tys. par boryka się z problemem niepłodności i rocznie dla ok. 600 z nich in vitro jest jedyną pomocą. Konsultant poinformowała, że dzięki programowi refundacji rocznie w mieście przyjdzie na świat ok. 150 dzieci. To ważne nie tylko z punktu widzenia zdrowotnego, ale i demograficznego - demografia niepokoi zarówno w Krakowie, jak i w całym kraju - powiedziała Górna. Dodała, że w latach 2013-2016 dzięki ogólnopolskiemu programowi in vitro, refundowanemu wówczas przez rząd, urodziło się ponad 21 tys. dzieci.

500 plus nie przyczyniło się do poprawy sytuacji demograficznej, a niepłodność często podawana jako przyczyna rozwodu - podkreśliła podczas dyskusji przed głosowaniem niezależna radna Alicja Szczepańska. Z kolei Małgorzata Jantos (KO) oceniła, że bezpłodność jest jedyną chorobą, która nie ma wsparcia społecznego ze strony rządu.

Szef klubu PiS w radzie miasta Włodzimierz Pietrus zgłosił votum separatum od głosowania. Jak podkreślił, klub jest negatywnie nastawiony do uchwały o refundacji in vitro - z tych samych powodów co wcześniej. W latach poprzednich przedstawiciele PiS wyrażali wątpliwości natury etycznej metody in vitro - chodziło m.in. o losy mrożonych zarodków; proponowali też m.in. ograniczenie metody do małżeństw; pojawiały się wątpliwości co do rezerwy finansowej w budżecie miasta na realizację programu.

Po środowym głosowaniu Pietrus zarzucił radnym KO, którzy mają większość w radzie, że robią "medialny cyrk" i "manipulują". Jak mówił, projekty uchwał, które mają "zaistnieć medialnie", są przesuwane na początek obrad, a inne ważne tematy są dalszymi punktami sesji.

To już czwarta próba wprowadzenia programu in vitro

Środowe głosowanie było czwartą próbą wprowadzenia programu w Krakowie. W 2017 r. do przyjęcia uchwały zabrakło dwóch głosów. W maju 2018 r. obywatelski projekt uchwały, pod którym zebrano ponad 5 tys. podpisów i który przedstawiono radnym, również przepadł w głosowaniu. Poprzednią uchwałę Rady Miasta Krakowa, przyjętą we wrześniu 2019 r., uchylił ówczesny wojewoda małopolski Piotr Ćwik - uzasadniał on, że dokument został przyjęty z naruszeniem prawa, wykracza poza zakres upoważnienia ujętego w ustawie o samorządzie gminnym, narusza przepisy ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Jaśkowiec zapowiedział w środę, że po każdym kolejnym ewentualnym rozstrzygnięciu nadzorczym wojewody, uchylającym uchwałę, do rady miasta będzie wpływał kolejny projekt uchwały, a decyzje wojewody będą zaskarżane.

Koszt realizacji programu w latach 2021-2022 wyniesie 5 mln 850 tys. zł (po 2 mln 925 tys. zł w 2021 i 2022 r.). Według Jaśkowca potrzeby finansowe będą jednak o połowę mniejsze. Według szacunków w mieście pomocy potrzebować będzie rocznie ok. 600 par, ale w praktyce korzystać z niej będzie ok. 300.

Jeśli wojewoda nie unieważni uchwały, to ogłoszony zostanie konkurs ofert i wybrana klinika, która będzie prowadziła tę procedurę medyczną. Pierwsze pary mogłyby skorzystać ze wsparcia najdalej w ostatnim kwartale tego roku.

Programy polityki zdrowotnej finansujące leczenie niepłodności metodą in vitro realizowane są m.in. przez Gdańsk, Łódź, Poznań, Warszawę, województwo mazowieckie.