Drugi dzień z rzędu mgła paraliżuje pracę wrocławskiego lotniska. Także z powodu mgły część samolotów wystartowała z opóźnieniem z poznańskiego lotniska Ławica. Ale kłopoty mają także europejskie porty lotnicze. Z największego lotniska Francji Roissy-Charles-de-Gaulle anulowano połowę lotów.
Z wrocławskiego lotniska odwołano rano przyloty z Warszawy i Duesseldorfu. Trwają natomiast odprawy pasażerów wylatujących do Dublina, Londynu i Monachium.
Sytuacja na lotnisku jest dość trudna, mgła ograniczyła bowiem widoczność do 200 metrów - przyznaje kierownik obsługi pasażerskiej Portu Lotniczego Wrocław Tomasz Lenart. To nie są warunki do lądowania samolotów, ale pasażerowie wylatujący z Wrocławia są odprawiani na bieżąco. Liczymy, że pogoda poprawi się na tyle, że będą mogli wylecieć - wyjaśnia.
Na wrocławskim lotnisku odprawiani są pasażerowie czterech rejsów: do Dublina (dwa samoloty) do Londynu i Monachium. Te loty planowane są za dwie godziny. Mamy nadzieję, że do tej pory mgła opadnie - powiedział Lenart.
W Poznaniu opóźnienia dotyczą zarówno samolotów starujących z lotnikska, jak i lądujących Poprawiła się już widoczność na tyle, że mógł wystartować opóźniony samolot do Frankfurtu, inny lot do Frankfurtu został odwołany. Lecą do nas samoloty z Dublina, Bristolu, Edynburga i Londynu-Stansted - poinformowała Hanna Surma, rzeczniczka poznańskiego portu lotniczego
Jak dodała, od rana widoczność na lotnisku wynosiła ok. 300 metrów, później poprawiła się do ok. 600 metrów.
W Krakowie na Balicach odwołano przedpołudniowe przyloty z Brukseli i Paryża.
Do godz. 13 anulowano połowę lotów z największego portu Francji Roissy-Charles-de-Gaulle. Jako przyczynę podano utrzymujące się ujemne temperatury, oblodzenie i niewystarczającą ilość glikolu do odladzania samolotów.
Po drugiej stronie Kanału La Manche - chaos na Heathrow wydaje się opanowany. Prognozy pogody są pomyślne, ale bez wprowadzenia zmian w obowiązujących procedurach problemy sprzed kilku dni mogą się powtórzyć.
